Trendy oparte na wizjonerskich pomysłach kreatorów mody i prezentowane na wybiegach Fashion Week’ów… Oto wizja świata fashion, który być może już niedługo odejdzie w zapomnienie. Artyzm i pomysłowość projektantów niebawem prawdopodobnie nie obejdzie się bez wsparcia nowych technologii. Jak będzie wyglądać moda przyszłości, która właśnie rodzi się na naszych oczach?

Moda przyszłości, czyli narodziny Fashion-Tech

Większość rozwijających się obecnie na świecie przemysłów rozrasta się dynamicznie głównie dzięki wsparciu nowych technologii. Świat mody przez długi czas wydawał się na nie oporny, a przynajmniej spokojnie istniał i rozwijał się bez ich nadmiernej ekspansji. Tymczasem moda przyszłości to nie tyle nowe kierunki czy trendy, jeśli chodzi o design, wzornictwo czy materiały – ile przede wszystkim otwarcie się rynku fashion na nowoczesne i zaawansowane możliwości technologiczne, jakie oferuje choćby rozwój urządzeń mobilnych, internetu rzeczy czy wszechobecność sieci.

Fashion-Tech to właśnie kolaboracja mody i nowych technologii, która dalece wykracza poza takie (powszechnie już dostępne) funkcjonalności, jak np. kupowanie ubrań przez aplikację czy wirtualny stylista. Faktem jest jednak, że już niebawem częściej niż do własnej garderoby zaglądać będziemy do wirtualnej szafy, a idealną stylizację pomoże nam skomponować… wirtualne lustro.

Nowy wspaniały świat mody – odpowiedź na wyzwania konsumpcjonizmu

Domy mody, projektanci i twórcy świata fashion oraz wyraźniej zdają sobie sprawę z wyczerpywania się formuł tzw. tradycyjnej mody. Wszechobecny konsumpcjonizm, a także błyskawiczne rozpowszechnianie się trendów sprawia, że kolekcje, które jeszcze do niedawna “królowały” w modzie streatwarowej przez cały (kilkumiesięczny) sezon, obecnie nudzą konsumentów już po upływie znacznie krótszego czasu. Topowe marki modowe wypuszczają nawet 6-8 kolekcji rocznie, co skłania do wymiany garderoby co dwa miesiące lub częściej. Moda przyszłości to technologie pozwalające odpowiadać na potrzeby konsumentów jeszcze szybciej i precyzyjniej – a co najbardziej zaskakujące, często bez konieczności tworzenia prawdziwej, realnie istniejącej odzieży.

Okazuje się, że wiele z naszych wirtualnych pragnień nie musi (i nie będzie) wychodzić poza świat cyfrowy i materializować się w postaci “tradycyjnego” ubrania. Wirtualna szafa - aplikacja będąca odpowiedzią na wszechobecny nadmiar – to zadośćuczynienie miłośnikom trendów i szybkiej zmiany, a zarazem możliwość uwolnienia świata od nadmiaru konsumpcji, produkcji i wszelkich negatywnych następstw, jakie niesie za sobą produkcja fast fashion. Oto trzy technologie, które – odpowiednio wykorzystane – mogą nie tylko odmienić dotychczasowe struktury branży fashion, ale także zmienić nasze postrzeganie mody i stać się krokiem do jej świadomej, zrównoważonej konsumpcji.

 

1.   Wirtualne lustro, powiedz przecie…

 ...kto jest najlepiej ubrany na świecie? Już niedługo wizja rozmów z lustrem stanie się nie tyle całkiem prawdopodobna, co wręcz powszechnie spotykana – nie tylko w nowoczesnych showroomach, ale także wielkopowierzchniowych salonach sieciówek odzieżowych. Digital mirrors, czyli cyfrowe, wirtualne lustra to połączenie aplikacji zakupowej, wirtualnego doradcy, a także… sposób na ominięcie kolejek do przymierzalni.

 Wyposażony w zasoby sztucznej inteligencji ekran otwiera przed nami dostęp do zasobów wirtualnej szafy. Aplikacja zawarta w inteligentnym lustrze pozwoli nam przejrzeć dostępne w salonie ubrania z najnowszej kolekcji, “doradzi”, w których z nich wyglądamy najlepiej, a także dobierze stylizację z ubrań, które szczególnie się nam spodobały. Wirtualne lustro przetwarza wizerunek stojącej przed nim osoby i pozwala dobrać ubrania komponujące się np. z jej typem urody.

 

 

“Mierzenie ubrań” odbywa się za pomocą niezwykle realistycznie wyglądających filtrów i pozwoli na oglądanie danego ubrania nie tylko z przodu, ale także z tyłu czy z boku. Pierwsze tego rodzaju wirtualne lustro zostało opracowane już w 2015 roku przez firmę Samsung. Jego nowocześniejszą wersję – H&M Voice Interactive Mirror – testuje obecnie marka H&M w jednym z największych na świecie swoich sklepów, na Times Square w Nowym Jorku.

 

2.   Digital clothes – ubrania, które istnieją tylko on-line

Moda przyszłości nie tylko zadba o to, abyśmy zaspokajali swoje potrzeby w tempie kalejdoskopowo zmieniających się trendów. Wymiana garderoby kilka, a nawet kilkanaście (lub więcej) razy w ciągu roku będzie nie tylko łatwa i osiągalna na wyciągnięcie smartfona, ale także… niezwykle ekologiczna. Jak to możliwe? O tym, że mniej znaczy więcej przekonują nas wirtualne szafy, czyli technologie spod znaku digital clothes.

Nowe, modne, perfekcyjnie spersonalizowane ubrania świetnie prezentować się będą na zdjęciach, które ich odbiorcy prezentują w mediach społecznościowych. Sęk w tym, że ich istnienie ograniczy się wyłącznie do świata cyfrowego. Digital clothes nie mają swoich materialnych odpowiedników w rzeczywistości. Stanowią jedynie filtry, które nakładać będziemy na zdjęcia, wybierając modne ubrania z własnej, spersonalizowanej wirtualnej szafy. Brzmi abstrakcyjnie? Pierwsza tego typu wirtualna kreacja – dzieło duńskiej marki The Fabricat – została wylicytowana w maju 2019 roku za bagatela… 10 tys. dolarów!

 

3.   Avatary na Instagramie, czyli nowa era influecnerów

Odkąd podgadanie influencerów stało się normą (a wręcz codziennym rytuałem) ludzi zainteresowanych światem mody – wydaje nam się, że nic nie jest w stanie ruszyć mocnej pozycji celebrytów wirtualnego świata. Czy ktoś (lub coś!) jest w stanie ich zastąpić?

 

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Miquela (@lilmiquela)

 

Moda przyszłości może obywać się bez influencerów, a przynajmniej tych będących ludźmi z krwi i kości. Wiele wskazuje na to, że ich miejsce mogą w niedalekiej przyszłości zastąpić influencerzy-boty. Humanoidalne roboty – takie jak choćby @Lilmiquela – nie tylko do złudzenia przypominają ludzi, ale także… orientują się w trendach znacznie szybciej niż oni. A ubrania mark takich jak Prada czy Chanel prezentują się na nich równie dobrze.

 

 

Połączenie mody i technologi może stanowić wielką szansę rozwoju świata fashion, ale także… poczynić w nim prawdziwe spustoszenie. Jak technika zmieni nasze garderoby? Czytaj więcej w artykule “Wearable technology: jaka przyszłość czeka branżę modową?

Pliki cookie poprawiają Twoje wrażenia, dostosowują reklamy i ulepszają naszą witrynę.